Telefon, Internet, gry zabierają mi dziecko! A może moje nastoletnie dziecko ma inny problem? Kiedy pomocna staje się psychoterapia?
Kiedy dwoje ludzi decyduje się na założenie rodziny i na świat przychodzi ich pierwsze dziecko, to wówczas ich życie zmienia się diametralnie. Rodzice muszą przeorganizować swoje dotychczasowe życie, podzielić się obowiązkami w taki sposób, by zapewnić swojemu dziecku należyta opiekę. Przez okres najbliższych kilku lat dziecko będzie stanowić centrum życia rodzinnego. Ze względu na swoją niewielką samodzielność wymagać będzie od rodziców sporego nakładu, zarówno finansowego, fizycznego jak i emocjonalnego. Okres ten owocuje rozwojem więzi emocjonalnej pomiędzy rodzicami a dzieckiem. Dzieci są wówczas w oczach rodziców ich kochanymi ”skarbami”, „aniołkami”, natomiast rodzice- „mamusią” i „tatusiem”. Okres ten wiąże się z silną zależnością dzieci od rodziców oraz ze wzajemnymi gratyfikacjami emocjonalnymi.
Mniej więcej od ok. 11 roku życia dzieci zaczynają postrzegać swoich rodziców inaczej niż wcześniej. Stają się coraz bardziej samodzielne i mniej zależne. Dzieci coraz więcej czasu spędzają z rówieśnikami, którzy są teraz dla nich główną grupą odniesienia. Stając się nastolatkiem, dziecko zmienia swoje priorytety i sposób funkcjonowania co ma odzwierciedlenie w relacjach z rodzicami.
W XXI wieku dużą rolę odgrywa rozwój technologiczny. Większość nastolatków posiada własny telefon lub smartfon, umożliwiający im bycie na bieżąco ze swoimi znajomymi na portalach społecznościowych, wymieniając się wiadomościami lub zdjęciami. Rodzice mogą martwić się, iż ich relacja z dziećmi się psuje, mogą doszukiwać zagrożeń płynących dla ich kontaktu z dziećmi w internecie lub innych rozrywkach związanych z użytkowaniem urządzeń elektronicznych. Czy słusznie?
Odpowiedź brzmi: to zależy. Warto w tym momencie zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii. Po pierwsze: jak dużo czasu nasze dziecko spędza przed komputerem lub smartfonem i ile tego czasu poświęca na użytkowanie internetu? Czy korzysta z niego w godzinach nocnych? Czy zauważamy u naszego dziecka zmiany w zachowaniu? Czy coś poza użytkowaniem przez niego Internetu jeszcze nas niepokoi?
Uzależnienie dziecka od Internetu
Jeśli poza użytkowaniem Internetu zaobserwowaliśmy coś niepokojącego w zachowaniu naszego dziecka to wówczas można wysnuć kilka przypuszczeń. Być może Internet pełni funkcję swego rodzaju „pocieszyciela”, reduktora negatywnego napięcia emocjonalnego, z którego nadmiarem zmaga się nasze dorastające dziecko.
Co powinniśmy zrobić?
Przede wszystkim otwarcie rozmawiać. Zwrócić uwagę na przejawy zachowania naszego dziecka, które nas niepokoją, np. większa ilość czasu spędzanego przed komputerem niż wcześniej, wzmożona niechęć do rozmowy z nami jako rodzicami, ale jednocześnie połączona z brakiem relacji z rówieśnikami czyli z wycofaniem społecznym. Sytuacja, w której nasze dziecko zaczyna z nami mniej chętnie rozmawiać, ale jednocześnie ma kolegów i koleżanki, nie powinna nas tak bardzo niepokoić, bowiem stanowi ona część normalnego procesu rozwojowego.
Warto wybadać, przed udaniem się po pomoc, z czym tak naprawdę może zmagać się nasze dziecko. Być może z jakiegoś powodu czuje się nieakceptowane w szkole? Być może spotkało je coś przykrego i trudno sobie mu z tym wydarzeniem poradzić? Może być też tak, że nie będzie chciało nam zdradzić z czym mu ciężko. Należy tego typu sytuację uszanować, nie wywierać presji na dziecku, by nie czuło, że musi nam o tym powiedzieć. Rodzic wywierający w takiej sytuacji presję na dziecku może być przez nie przeżyty jako agresywny i bardziej zagrażający niż pomagający. Warto w tym momencie, w delikatny sposób zasygnalizować możliwość pomocy ze strony psychoterapeuty. W czasie konsultacji z rodzicami oraz ich nastoletnim dzieckiem psychoterapeuta dążyć będzie do wychwycenia istoty problemu, z którym nastolatek się zmaga. Po konsultacjach, wraz z nastolatkiem i jego rodzicami ustali cele psychoterapii.